Herzlich willkommen auf der Internetseite
des Jagdverein 'Jenot' in Paslek

Es ist ein Hobby, eine Leidenschaft, eine Wissenschaft, ein Handwerk. Die Jagd ist für ihre Liebhaber ihr ganzes Leben, eine Form der Selbstverwirklichung. Es wird mit vielen großen Emotionen verbunden und ganz oft als Vorwand benutzt um der Natur ein Stück näher zu kommen. Die Gegner der Jagd kritisieren den zynischen Umgang mit Lebewesen die als Schießscheiben für harte mit Flinten bewaffnete Typen dienen. Allerdings ist Jagd für eine steigende aber kleine Gruppe von Menschen eine professionelle Methode zu einer optimalen Allokation natürlicher Ressourcen. Zu dieser Gruppe gehört natürlich auch unser Verein.

Welcome to 'Jenot' hunting association
in Pasłęk

Hunting has many faces. It is a hobby, passion, skill and knowledge. For its supporters, hunting is a way of life. It evokes emotions and allows to get closer to nature. For its opponents, it is a cynical way of treating living creatures as shooting targets. However, for growing, yet still a small group, hunting is a professional management of the natural resources to maintain sustainable environment. And members of our our association belong to this very group.

Ptaki myśliwskie

Skrzydlate drapieżniki używane do polowań zwane są ptakami łowczymi. Tradycyjnie dzieli sieje na trzy grupy:

 

  • ptaki wysokiego lotu (sokoły właściwe): białozór, raróg, sokół wędrowny, drzemlik;
  • ptaki niskiego lotu (jastrzębie): gołębiarz, krogulec;
  • orły: przedni, cesarski, południowy, włochaty.
  • Obecnie coraz częściej upowszechnia się podział ptaków łow­czych wzorowany na nazewnictwie anglojęzycznym. Wyróżnia się wtedy:
  • długoskrzydłe: sokoły;
  • krótkoskrzydłe: jastrzębie:
  • szerokoskrzydłe: orły, myszołowy.

 

Obok gatunków od wieków używanych w sokolnictwie na obsza­rze Azji i Europy, obecnie wprowadzane są również gatunki z zachodniej półkuli jak np. jastrząb Harrisa (Parabuteo unicinctus) polska nazwa to myszołowiec, czy myszołów rudosterny  Buteo  jamaicensis. U ptaków drapieżnych występuje znaczący dyformizm płciowy: samice są z reguły znacznie większe i sil­niejsze od samców, stąd różna jest ich dzielność i możliwości wykorzystania w sokolnictwie. Niezależnie od przynależności systematycznej, wszystkie ptaki używane do łowów język łowiecki określa mianem sokołów, a uprawiającego tę formę myślistwa sokolni­kiem. Spośród wielu gatunków ptaków drapieżnych, wyspecjali­zowanych do łowienia szerokiego spektrum ofiar, zarówno daw­niej, jak i dzisiaj sokolnictwo zainteresowane jest tymi gatunka­mi, przy pomocy których ułowić można zdobycz atrakcyjną dla myśliwego (ptaki, ssaki). W sokolnictwie obecnie wykorzystuje się prawie wyłącznie ptaki pochodzące z legalnych hodowli (tylko w niektórych krajach dozwolony jest licencjonowany odłów młodych drapieżników z natury).

 

Ze względu na wiek w jakim zostały pozyskane (w tym wyjęte z woliery hodowlanej) ptaki łowcze zwą się gniazdownikami (pisklęta) lub dziczkami (odłowione jako dorosłe). Pośrednią kategorią są podloty zwane gałęziakami. Przysposobienie gniazdowników i gałęziaków do łowów to wpierw troskliwe ich odchowanie do pełnego opierzenia, a następnie umożliwienie nabycia sprawność lotu, wzmocnienie siły i wytrzymałości mięśni, czyli tzw. oblot trwający zwykle dwa do sześciu tygodni.

 

Właściwe układanie sokoła po oblocie lub dziczka podzielić można na cztery fazy (Dehnel 1939):

ukrócenie - w jej trakcie ptak powinien stracić swą wrodzoną dzikość i lęk przed człowiekiem. Ptaka uzbraja się nakłada­jąc mu pęta, dzwonki, karabinek obrotowy. Sadza się go na rękawicy. W ten sposób łatwo oswaja się z sokolnikiem, postronnymi obserwatorami, otoczeniem, psami, itp. Na rękawicy ptak powinien być noszony, aż do pełnego odprężenia się i zaśnięcia. Umożliwia to przejście do następ­nej fazy układania.

 

unoszenie - w wyniku tej fazy ptak powinien pewnie i spokojnie siedzieć na rękawicy, umieć się na nią dźwignąć po zerwaniu się i zawiśnięciu, dać się głaskać po łapach i pier­si. Bez lęku musi szarpać mięso trzymane na rękawicy.

 

wkarmienie - jest to nauka przylotu na rękawicę lub wabidło (łupież), będące imitacją zdobyczy. Początkowo odbywa się to z małej odległości na dłużcu (linka skórzana lub nylono­wa), stopniowo z coraz większego dystansu, aż do pewnych dalekich przylotów ptaka całkowicie wolnego. Ćwiczenia te noszą nazwę apelu.

 

napuszczenie lub jazda w pole - faza ta wieńczy układanie. Początkowo drapieżnikowi umożliwia się atakowanie zdoby­czy mało sprawnej, aby nabrał wiary we własne siły i sku­tecznie, a ochoczo atakował (dosiadał) zdobycz silną i peł­nosprawną.

 

Utrzymanie ptaków drapieżnych

Rozród ptaków drapieżnych, zarówno do programów restytucyjnych, jak i potrzeb sokolniczych prowadzony jest w specjalnych pomieszczeniach wolierach. Są to konstrukcje o pełnych ścia­nach o powierzchni od 15-30 m2, wysokości około 3 metrów. Wolierę pokrywa się siecią z grubego sznurka stylonowego i częściowo zadasza, tam umieszcza się półkę gniazdową. Niezbędnym wyposażeniem wnętrza są siedziska zawieszane na różnej wysokości, pokryte elastyczną wykładziną. Stosuje się je w celu eliminacji chorób nóg, częstych u ptaków przebywają­cych w niewoli. Wyposażenie woliery kompletuje naczynie do kąpieli. Podawanie pokarmu, wymiana wody, podbieranie jaj, podkładanie piskląt, itp. odbywać się powinno bez zbytniego stresowania ptaków. Zapewniają to takie urządzenia jak wpusty karmy i wody, drzwiczki gniazdowe, wizjery, czy kamery telewi­zyjne.

 

Pary hodowlane dobierane są spośród dojrzałych pta­ków (powyżej drugiego roku życia). Stwierdzono, że ptaki uprzednio układane sokolniczo łatwiej i efektywniej przystępują do lęgów. Dobrana para (decydującą rolę w doborze pełni sami­ca) przystępuje wiosną do lęgów i po intensywnych tokach sami­ca składa typową dla swojego gatunku liczbę jaj. W hodowli zwykle pierwszy lęg przeznacza się do inkubacji sztucznej, pro­wokując ptaki do ponownego zniesienia. Pisklęta wylęgłe w inkubatorze odchowuje się do wieku około dwóch tygodni i po zaobrączkowaniu podkłada rodzicom do dalszego odchowu, zabierając jednocześnie jaja z drugiego zniesienia.

 

Utensylia sokolnicze

Specjalistyczne wyposażenie sokolnicze ptaka łowczego stano­wią: pęta, dłużec, karabinek obrotowy, kapturek (karnal), tablicz­ka adresowa, dzwonki oraz nadajnik telemetryczny. Sokolnik posiada rękawice (z grubej miękkiej skóry, zwykle na lewą rękę), torbę sokolniczą (waciek), gwizdek i odbiornik telemetryczny.

 

Do przywoływania ptaka służy odprawa podawana na rękawicy bądź na wabidle (łupieżu). Ptaki (w zależności od gatunku) dla odpoczynku bądź transportu sadza się na stojakach, bramkach, pałąkach, strzemionach, berłach lub blokach.

 

Łowy

Sztuką sokolnictwa jest dosta­wanie zdobyczy przewyższają­cej swymi rozmiarami natural­ną zdobycz drapieżników wolno żyjących. Z sokołem wędrownym ugania się czaple, z jastrzębiem zające, a z orłem nawet sarny. Sekret sztuki dobrego ułożenia ptaka polega na umiejętności utrzymywania go w odpowiedniej kondycji. Jest to pochodna jego masy, jakości pokarmu, wytrenowania w locie i odpowiednio ukształtowanej psychiki ptaka łowczego.

 

Znanych jest wiele sposo­bów i technik polowania ?pod pierzem", tak gwarowo nazywa się łowy z sokołami.  Z ptakami wysokiego lotu, sokołami, uderzającymi na zdobycz z dużej wysokości poluje się zarówno z rękawicy, jak i z wysokich cza­tów. Sokół siedzi zakapturzony, aby się przedwcześnie nie zry­wał, a sokolnik najczęściej konno poszukuje zwierzyny. Gdy dostrzeże podrywającą się zwierzynę, np. dzikie kaczki, zrywa kaptur z głowy sokoła i zachęca go okrzykiem do ataku. Sokół rozpoczyna pościg starając wzbić jak najwyżej, aby z góry ude­rzyć na ściganą zdobycz i strącić ją na ziemię. Widowisko (akcja) przemieszcza się na znaczną odległość, a sokolnik galo­pując na koniu śledzi przebieg wydarzeń, by móc po udanym dosiadzie zdjąć sokoła ze zdobyczy, nagradzając go kęsem mięsa, tzw. odprawą. Sytuacje takie, nawet przy zamianie konia na samochód terenowy, zdarzają się jedynie wyjątkowo. Znaczniej częściej poluje się z czatów. Zdobyczą jest tu głównie zwierzyna (ptactwo) ukrywająca się na ziemi w zaroślach. W momencie wystawienia zwierzyny przez psa, a udział czwo­ronoga (psa podsokolego) w łowach z sokołami jest niezbędny, sokoła (po zdjęciu mu kapturka) puszcza się z ręki. Powinien on wzbić się do znacznej wysokości, krążąc nad sokolnikiem i legawcem. Gdy wówczas na rozkaz ruszenia podrywa się kuro­patwa lub bażant, sokół ze złożonymi skrzydłami, w idealnie aerodynamicznej postaci pikuje jak strzała i strąca zdobycz na ziemię. Udany atak trwa bardzo krótko i przemieszcza się na nie wielką odległość.

 

Z jastrzębiem, ptakiem niskiego lotu. poluje się przeważnie pieszo, z rękawicy na ptactwo, dzikie króliki, a ze szczególnie silnymi samicami nawet na zające. W momencie ruszenia zwierzyny przez sokolnika lub psa (używa się tu głów­nie płochaczy) puszcza się ptaka, a ten wykorzystując swój błyskawiczny start i zwrotność. często dochodzi zdobycz w bez­pośredniej bliskości sokolnika. W razie chybienia ataku lub niedoścignięcia ofiary, jastrząb szybko rezygnuje z pościgu. Siada na drzewie i pozwala przywołać się na rękawicę. Odmianą łowów z jastrzębiem jest tzw. lot towarzyszący (wolne śledze­nie), kiedy to ptak będąc wolny podąża za sokolnikiem przelatu­jąc z drzewa na drzewo i po dostrzeżeniu zwierzyny sam decy­duje o momencie rozpoczęcia ataku. W ten sposób poluje się głównie na dzikie króliki w zadrzewieniach.

 

Łowy z orłem przebiegają podobnie jak z jastrzębiem. Różnica dotyczy jedynie gatunków zdobyczy. Listę rozpoczyna­ją zające, częstym celem łowów są lisy (na stepach Azji nawet wilki). Niektóre, wyjątkowo silne orły, porywają się nawet na sku­teczne łowy na sarny.

 

 


Zródło: "Łowiectwo" Henryk Okarma, Andrzej Tomek,

Specjalistyczny rozdział : dr hab. Zbigniew Bonczar

Sokolnictwo, 440-445
Wydawnictwo Edukacyjno-Naukowe H2O
Kraków 2008, Wydanie I